Wyniki naszej ankiety

Fotografia przedstawia rozłożone obok siebie egzemplarze miesięcznika "Filantrop Naszych Czasów" z różnych miesięcy.

31 marca zakończył się drugi okres finansowania projektu pt. „Wydawanie miesięcznika „Filantrop Naszych Czasów”, współfinansowanego ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jak co roku w lutym i marcu rozesłaliśmy do uczestników projektu ankietę, w której każdy mógł wypowiedzieć się, jak ocenia jakość edytorską oraz graficzną miesięcznika, jego przydatność itp. Poniżej prezentujemy wybrane wypowiedzi.

„Oby go nigdy nie zabrakło” – takie życzenie wyraziła w pięknych słowach swojej ankiecie Honorata Pilarczyk, prezes Stowarzyszenia „Bioderko” w Chodzieży: Osoby z niepełnosprawnościami często potrzebują impulsu, iskry, która pozwoli im zobaczyć, że wspólne działania mogą być receptą na samotność i poczucie wykluczenia. Uważam, że za mało jest takich wydawnictw jak „Filantrop”, dlatego nie wyobrażam sobie, aby mogło go kiedyś zabraknąć

W ankietach oceniano: wartość literacką, graficzną i edytorską miesięcznika, jego znaczenie społeczne, wartość dla rehabilitacji społecznej, przydatności czasopisma dla integracji osób z niepełnosprawnościami ze społeczeństwem, zadaliśmy także pytanie: skąd dowiedział/a się pan/pani o miesięczniku. Można było postawić trzy stopnie: bardzo dobry, średni, słaby. Było tylko kilka ocen średnich i jedna słaba, natomiast w setce ankiet znalazła się cenzurka najbardziej pozytywna, za co serdecznie dziękujemy respondentom.

Ankieta nie ograniczyła się jednak do samych cenzurek. To bardzo ważne, że sformułowanie ”Dodatkowe informacje, refleksje, spostrzeżenia” było zachętą do swobodnych wypowiedzi. Teksty, które powstały w ankietach, mówią wiele o życiu osób z niepełnosprawnościami, czego oczekują, jakie są ich marzenia i wartości. Pisali uczestnicy warsztatów terapii zajęciowej, środowiskowych domów samopomocy, specjalnych ośrodków i szkół, rodzice, terapeuci, ludzie nauki, wybitnie utalentowani twórcy w dziedzinie poezji, prozy i rysunku.

W wypowiedziach osób z niepełnosprawnościami często powraca ich myśl, że są w większej społeczności i że dzięki temu nie są sami. Dzięki „Filantropowi” mogą szeroko poznawać przyjaciół i takich ludzi jak oni. Oto ich słowa na ten temat, wybrane z nadesłanych ankiet:

Jestem mega zadowolony i szanuję „Filantropa”, ponieważ można poznać inne osoby niepełnosprawne. To dobry pomysł, żeby prowadzić taką gazetę, bo każdy daje się poznać, jakie ma pasje.

Bardzo fajne jest to, że można poznawać innych ludzi, ich pasje i problemy.

Warto pisać artykuły do „Filantropa”, bo czytelnicy będą mogli się dowiedzieć, jak osoby z niepełnosprawnością intelektualną wyrażają swoją umiejętność pisania. (…) „Filantrop”, moim zdaniem, daje szansę przekonać się, jak osoby niepełnosprawne piszą w swoich ciekawych artykułach.

 Artykuły „Filantropa” przybliżają życie codzienne osób z niepełnosprawnościami: spędzanie czasu, realizacja pasji, praca domowa. Osoby z dysfunkcjami mogą w artykułach odnaleźć siebie, spojrzeć na swoje życie oczami innych ludzi. Uzyskać pomoc w zakresie rehabilitacji, umożliwić pokazanie swoich talentów.

Poprzez czasopismo „Filantrop” możemy poznawać kolegów i koleżanki z innych warsztatów. Dowiedzieć się o ich rozrywkach: gdzie wyjeżdżają na wycieczki, jak bawią się na walentynkach i zabawach karnawałowych, jak spędzają święta wielkanocne i bożonarodzeniowe.

Są też osoby z niepełnosprawnościami, które własną siłą woli skutecznie kształtują swój charakter. Tak mówi o tym w ankiecie Andrzej Medyński, prezes Grupy „Opty” w Warszawie:

Ze swojego wychowania i rehabilitacji już w dzieciństwie wiedziałem, że będę pozytywnie działał. Rywalizacja mobilizowała mnie do własnego rozwoju. Wybrałem taki społeczny obszar, w którym chcę zawsze pracować dla dobra ludzi.

Krystian Cholewa ze wsi Ścigów w województwie opolskim, powiedział w ankiecie krótko:

Osoby niepełnosprawne czytające czasopismo „Filantrop” mają większą wolę walki z przeciwnościami losu.

Andrzej Medyński w Warszawie i Krystian Cholewa ze wsi Ścigów mieszkają od siebie dość daleko. Ale to nie jedyny taki przypadek. Ankiety rozeszły się nie tylko w Poznaniu i Wielkopolsce, ale też w wielu miejscach Polski: między innymi od Kołobrzegu, Szczecina i wsi Kobysewo w powiecie kartuskim, w województwie pomorskim – po Lublin i Tarnów w województwie małopolskim.

Ankietę z Wiednia przysłała Polka Halina Koselska-Kubiak, pedagog specjalny, która ma głęboką wiedzę i doświadczenie w prowadzeniu zajęć katechetycznych z udziałem dzieci z niepełnosprawnością. Cenimy jej teksty i zdjęcia, które publikujemy w „Filantropie” o pracy z dziećmi z głębszą niepełnosprawnością intelektualną. Oto wypowiedź Pani Haliny w ankiecie:

Czasopismo „Filantrop” odgrywa ogromną rolę dla procesu integracji osób z niepełnosprawnościami. Pokazuje te osoby z dużym szacunkiem, podkreśla ich godność, bogactwo duchowe, zdolności i wrażliwość. Bardzo cenne jest, że osoby z niepełnosprawnością mają możliwość osobistego wypowiadania się o sobie, swoim życiu, osiągnięciach, porażkach i codziennych problemach. (…) Od roku otrzymuję 30 egzemplarzy miesięcznika „Filantrop” na mój adres w Austrii. Za każdym razem cieszę się na otrzymane wydawnictwo (…). Chętnie je czytam i przeglądam fotografie, które przedstawiają wiele ciekawych wydarzeń oraz wielkiego dobra, jakie dzieje się w naszej Ojczyźnie. (…) Bardzo mnie cieszą często zamieszczane pełne serdeczności i prostoty mądre teksty profesor Ireny Obuchowskiej. W każdym numerze „Filantropa” fascynują mnie swoją błyskotliwością fraszki Jerzego Szulca. Można się dzięki nim uśmiać aż do łez, a z drugiej strony wejść w zadumę nad życiem i jego sensem. Podziwiam niezwykły talent autora!

Dziękuję serdecznie za przysyłanie mi wartościowego miesięcznika w imieniu własnym, mojej rodziny, przyjaciół i członków naszej grupy biblijnej, którym co miesiąc rozdaję otrzymane wydawnictwa.

Z Wiednia otrzymaliśmy też ankietę od O.Sławomira Banasia, osoby duchownej, Polaka. Zaopatruje go w „Filantropa” Halina Koselska-Kubiak, podobnie jak wspomniane wyżej osoby, za co serdecznie dziękujemy. Bardzo interesujące są refleksje O.Banasia w nadesłanej ankiecie. Oto jego kilka ważnych słów.

Osobiście odbieram pismo „Filantrop” jako bardzo ważną przestrzeń, gdzie osoby z niepełnosprawnościami mają coś do powiedzenia. One właśnie są współtwórcami i mają wpływ na to, co się o nich mówi. To pismo daje im głos, aby mogły przekazać społeczeństwu swój punkt widzenia oraz że oprócz pogoni za pieniądzem i władzą są inne wartości warte pielęgnacji. (…) Mimo że przez pewien czas miałem kontakt z osobami z niepełnosprawnościami jako wolontariusz, to muszę przyznać, że czytając różne wypowiedzi otrzymuję nowy wgląd w ich przeżycia i w ich codzienność, co jest dla mnie bardzo ubogacające. Niektóre jednak wypowiedzi dotykają moich osobistych doświadczeń, a przy niektórych nie potrafię powstrzymać łez i czytam z wypiekami na twarzy.

Zbigniew Nowak z Kołobrzegu, wybitnie i wszechstronnie utalentowany prozaik, poeta, rysownik, grafik, humorysta, autor swoich niezwykłych dzieł w „Filantropie”, przysłał w ankiecie swoją wypowiedź. Trafnie scharakteryzował „Filantropa” jako czasopismo w pełni otwarte dla osób z niepełnosprawnościami, daje szansę i kreuje samodzielnych autorów. Niech mówi pan Zbigniew:

Dziś jestem nie tylko czytelnikiem „Filantropa Naszych Czasów”, lecz również autorem publikowanych w nim prac. I z tej perspektywy cenię „Filantropa” jeszcze wyżej. Jestem głęboko przekonany, że wszystkie teksty, wiersze czy grafiki wykonane w pocie czoła, nigdy nie ujrzałyby świata dziennego. To właśnie „Filantrop”… daje niepełnosprawnym tę wyjątkowa szansę zaistnienia poza szufladą, gdzie zazwyczaj trafiają wszystkie efekty ich żmudnej pracy. Zachęta do artystycznego tworzenia, staranie się o samorozwój i coraz wyższy poziom, poprzez życzliwe, nie bezkrytyczne (!), umieszczanie prac na łamach „Filantropa”, w naturalny sposób owocuje dowartościowaniem artystów oraz ich coraz odważniejszym wychodzeniem z psychicznego zasklepienia i otwieraniem się na świat. Moje teksty drukowane w „Filantropie” doczekały wydania w postaci dwóch poetyckich tomików autorskich, a tego się nie da się przecenić.

Wybitną indywidualnością wśród naszych autorów jest też Agata Krystosik-Gromadzińska, która przez kilkanaście lat publikowała w „Filantropie” w odcinkach dramatyczną i zwycięską historię o zdrowie i życie swojego syna Pawła. Przysłała nam ze Szczecina ankietę ze swoimi ocenami i wypowiedziami. Oto fragmenty.

Miesięcznik wydawany jest z dużą starannością. Tekstom towarzyszą zdjęcia, które dopełniają całość. Niejednokrotnie dopełnieniem jest też nieoceniona dokumentacja zdarzeń w środowisku osób z niepełnosprawnościami oraz ich działania twórcze. (…) „Filantrop” publikuje teksty o dużej wartości merytorycznej, odnoszące się do aktualnych problemów i sukcesów świata skupionego wokół osób z niepełnosprawnościami. (…) Dostępność czasopisma przyczynia się do lepszego poznania i zrozumienia świata oraz  problemów osób z niepełnosprawnościami. Bez zbędnego patosu pokazuje bowiem blaski i cienie życia.

Stały czytelnik „Filantropa” Zygmunt Jeżewski nadesłał mailowo ankietę z interesującymi wpisami, które uzasadniają cenzurki „bardzo dobre” i „wysokie”, za co serdecznie dziękujemy:

„Filantrop” to dobre pomysły i ciekawe tematy, zrozumiały i czytelny język – ułatwia kontakt z czytelnikami. Wysoko oceniam publikowane zdjęcia, tak w zakresie doboru, przedstawionych treści i ich jakości. (…) „Filantrop” umożliwia osobom z niepełnosprawnościami uczestniczenie w życiu społecznym poprzez pokazywanie możliwości pokonywania trudności oraz pobudzania do działań w swoim środowisku przy współudziale organizacji zajmujących się sprawami rehabilitacji.

Anonim z Fundacji PODAJ DALEJ w Koninie w jednej z ankiet pięknie napisał o tym, jak ważne są artykuły w naszym miesięczniku dla osób z niepełnosprawnościami:

Artykuły znajdujące się w „Filantropie” sprawiają, że osoby z niepełnosprawnościami widzą, że nie są same w swoich zmartwieniach, problemach, ciężkich chwilach. Dodatkowo dzięki różnorodności przypadków przedstawionych w materiałach, można pozyskać ogromny zastrzyk inspiracji i siły na każdy następny dzień.

Na koniec zostały nam jeszcze dwie ankiety z Warsztatu Terapii Zajęciowej w Wiardunkach, gmina Ryczywół, powiat Oborniki. W jednej z nich uczestnik WTZ zauważył, że w „Filantropie” oddzielne są kartki barwne i zarazem czarno-białe.

Nie podoba mi się rozmieszczenie nierównomierne zdjęć w kolorze i czerni (kilka stron w kolorze, a następnie kilka stron w czerni). Może warto by było przy danym artykule jedno zdjęcie dać w kolorze, a pozostałe w czerni i bieli?

Niestety, taki zabieg nie jest możliwy. Znacząco wzrosły koszty papieru i druku, dlatego trzeba było wprowadzić kilka całkiem czarno-białych stron, których koszt druku jest niższy. Niech wybaczą Czytelnicy, którzy nie akceptują w „Filantropie” kartek bez kolorów.

Szczere i miłe słowa przysłała w drugiej ankiecie uczestniczka WTZ w Wiardunkach:

Bardzo podoba mi się Wasz miesięcznik. Jakość zdjęć jest bardzo ładna, a ujęcia bardzo ciekawe. Tematy w miesięczniku są różne i ciekawe. Dużo się z nich dowiaduję, przez co poszerzam moją wiedzę. Całość czasopisma jest ładna i estetyczna. (…) Dobrze jest poznawać radości, zdolności i różne umiejętności oraz hobby takich jak ja niepełnosprawnych. Można z niektórych osób brać przykład i zastosować je w swoim życiu. Ja cieszę się, że dane mi jest żyć w każdy dzień. Witam z radością, mimo że na dworze pada deszcz, wieje wiatr czy jest mróz.

Pierwszy raz zobaczyłam miesięcznik w WTZ w Wiardunkach, do których uczęszczam. Zbieram miesięczniki w domu i często do niektórych wracam, by przypomnieć sobie niektóre ciekawe artykuły. Na każdego nowego „Filantropa” czekam z niecierpliwością. Najbardziej lubię artykuły o naszym Warsztacie, o koleżankach i kolegach. Czytam od pierwszej strony do ostatniej. Podoba mi się artykuł „Strzygieł”.              

Oczywiście, jest to tytuł „Szczygieł” powieści Zbigniewa Nowaka z Kołobrzegu, którą w odcinkach publikujemy w „Filantropie”. Takie czy inne pomyłki nie mają znaczenia wobec szczerego zapału naszej czytelniczki „Filantropa”, uczestniczki WTZ w Wiardunkach.

Dziękujemy za wypełnienie ankiet i serdecznie pozdrawiamy.

 

Tekst: Marcin Bajerowicz. Zdjęcie: archiwum redakcji miesięcznika „Filantrop Naszych Czasów”.