W Owińskach świętowano 75-lecie

Cztery osoby stoją obok siebie, jedna z nich przemawia.

Większość niewidomych dzieci w tym miejscu po raz pierwszy zetknęła się z pismem brajla i nauczyła biegle nim posługiwać, odkryła własne zainteresowania oraz pasje, nabyła umiejętności przydatne w codziennym życiu, a przede wszystkim poznała, czym jest przyjaźń i miłość. Także przekonała się, że nie widząc można osiągać sukcesy, pracować, być potrzebnym innym. 

3 czerwca jubileusz 75-lecia działalności obchodził Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy dla Dzieci Niewidomych im. Synów Pułku w Owińskach. W auli Ośrodka zebrało się wielu gości. Licznie przybyły z różnych stron kraju delegacje innych ośrodków szkolno-wychowawczych dla dzieci niewidomych, a także uczniowie i absolwenci Ośrodka. Gratulacje na ręce Bartłomieja Maternickiego, dyrektora SOS-W składali m.in: Paweł Wdówik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych, Waldy Dzikowski i Bartłomiej Wróblewski, posłowie na Sejm RP, Stanisław Gądecki, arcybiskup metropolita poznański, Robert Gaweł, Wielkopolski Kurator Oświaty, Anna Skupień, dyrektor Oddziału Wielkopolskiego Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, przedstawiciele Powiatu Poznańskiego, który od lat nieprzerwanie wspiera uwagą i troską wszystkie działania placówki – Jan Grabkowski, starosta poznański, Tomasz Łubiński, wicestarosta, Antoni Kalisz i Piotr Zalewski, członkowie Zarządu Powiatu oraz Piotr Burdajewicz, przewodniczący Rady Powiatu. Swoją szczególną sympatię do nieżyjącej już dyrektor Ośrodka śp. Marii Tomaszewskiej wspominał Michał Grudziński, aktor Teatru Nowego w Poznaniu.

Pierwsze słowo w nazwie placówki brzmi „specjalny”, choć tak naprawdę to specjalistyczny ośrodek. Realizowane są w nim zajęcia wspomagające rozwój, prowadzona jest na szeroką skalę rehabilitacja społeczna rozumiana jako aktywny udział wychowanków w różnych sferach życia codziennego, nieustająco poprawiana jest jakość kształcenia, powstają nowatorskie programy dydaktyczne, zaś wartością dodaną placówki – jak zaznaczył w swoim wystąpieniu dyrektor B. Maternicki – jest empatia i troska, bowiem najważniejszym dobrem jest zawsze dobro dziecka. W Ośrodku to dzieci są priorytetem i na nich skupiane są wszystkie działania, myśli i marzenia.

Powzięcie tak potrzebnych inicjatyw nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie ludzi o wrażliwych sercach i umysłach. Z okazji jubileuszu wręczono pamiątkowe pióra z grawerunkiem „Przyjaciel Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Niewidomych w Owińskach”. Pióra otrzymali: Jan Grabkowski, Tomasz Łubiński, Michał Grudziński, Wiesław Ereński, Teresa Zejland, Tadeusz Rynkowski, Grażyna Michalczyk, Zofia Biskupska-Grylewicz i Małgorzata Pacholec.

Doceniona została również działalność turystyczno-krajoznawcza Ośrodka. Eugeniusz Jacek, prezes Oddziału Środowiskowego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego Poznań – Nowe Miasto wręczył Brązową Odznakę Honorową dla Koła PTTK „W zasięgu ręki”, które działa przy SOS-W dla Dzieci Niewidomych w Owińskach. Wychowankowie Ośrodka systematycznie biorą udział w rajdach i pieszych wędrówkach, dzięki czemu mogą poznawać wszystkimi zmysłami piękno i bogactwo przyrody oraz doświadczać uroków aktywnego wypoczynku. Dyrektor Ośrodka wyróżnił też nauczycieli, którzy swoim zaangażowaniem pokazują dzieciom z niepełnosprawnościami, że niemożliwe nie istnieje i którzy uczą, że warto uparcie dążyć do celu i osiągać w życiu to, o czym się marzy, nawet jeśli droga do sukcesu wiedzie krętymi ścieżkami. Ośrodek ma wielu utalentowanych uczniów. Na uwagę zasługuje fakt, że prace około 440 osób zgłoszono w ostatnich latach do udziału w Ogólnopolskim Konkursie Plastycznym „Tęcza”. Młodzież rozwija również swoje zamiłowania muzyczne biorąc udział w festiwalach, przeglądach i konkursach piosenki. Osoby zainteresowane sportem mogą w Ośrodku doskonalić naukę gry w tenisa stołowego dźwiękowego.

Na terenie Ośrodka trwał piknik z rozmaitymi atrakcjami, w które chętnie włączyły się wszystkie dzieci. Spróbować można było wyplatania z wikliny, pracy w glinie, pokonywania różnych przeszkód bez użycia wzroku, nawlekania koralików, rysowania, szkicowania i innych twórczych zajęć. Najmłodszym do gustu najbardziej przypadła trampolina, na której mogły poskakać i wyładować dziecięcą energię. W placówce działa m.in. pracownia tyfloakustyczna, muzeum tyflograficzne oraz biblioteka zapachów, dzięki której niewidomi i słabowidzący uczniowie uczą się kojarzyć dany zapach z konkretną rzeczą, na przykład mydłem lub perfumem. Wszystko po to, aby w dorosłości mogli czuć się pełnowartościowi, by brak wzroku nie przekreślał szans na satysfakcjonujące, pełne pasji i aktywnych działań życie.

 

Tekst i fot. Karolina Anna Kasprzak