Serca w barwach Ukrainy – nad zło

Artyści stoją na scenie i trzymają ręce w górze, a w nich serca w barwach flagi Ukrainy.

13 kwietnia w sali widowiskowej Centrum Rehabilitacyjno-Kulturalnego w Konarzewie zgromadzili się uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej „Promyk” w Konarzewie i Otuszu wraz z rodzinami,  terapeuci, członkowie Stowarzyszenia na rzecz Osób Niepełnosprawnych „Promyk”, jego przyjaciele i darczyńcy, przedstawiciele władz gminy Dopiewo i gmin okolicznych. Wszyscy przybyli na uroczyste śniadanie wielkanocne.

Salę pełną ludzi powitał Bogdan Maćkowiak, prezes Stowarzyszenia „Promyk” i zaprosił na scenę dwa zespoły artystów, osób z niepełnosprawnościami, którzy wystawili dwa różne i zarazem tak samo wzruszające przedstawienia. Były to twórcze, oryginalne misteria Wielkiej Nocy, które w przeddzień Zmartwychwstania raz jeszcze przypomniały najważniejsze wartości człowieka.

Jako pierwsi wyszli na scenę uczestnicy WTZ „Promyk” w Konarzewie. Słowami, ruchem aktorskim, śpiewem stworzyli obraz sceniczny pod nazwą „Wznieś serce nad zło” – tytuł pięknej piosenki Ryszarda Rynkowskiego. Były gesty dawania, tworzenia, pomagania, ale też niszczenia, nienawiści, zła, walki. To ludzie, przypomnieli aktorzy, Chrystusa przybili do krzyża, który Zmartwychwstał – aby przywrócić dobro i miłość wśród ludzi. Pięknie śpiewali soliści Monika Andrzejewska i Mikołaj Lambryczak. Finałem był niezwykły i zarazem wzruszający gest ilustrujący tytuł przedstawienia: aktorzy wznieśli nad zło – symbolicznymi sercami w barwach Ukrainy. Widowisko na scenie i jego scenariusz opracowała wspólne z uczestnikami Marzena Goleń-Niedziela, terapeutka zajęciowa pracowni muzyczno-teatralnej w Konarzewie.

Przedstawienie wielkanocne, zatytułowane „To, co najważniejsze”, wykonali uczestnicy WTZ „Promyk” w Otuszu. Interesująca była konstrukcja tego przedstawienia: składało się z serii pytań i odpowiedzi, swoistej rozmowy między bogaczem i ubogim. Bogaty miał dużo, ale jego serce było smutne. Chciał poznać tajemnicę radości człowieka ubogiego. Była to jego wiara w Boga, który zmartwychwstał i stał się człowiekiem. Przerywnikami były pieśni wielkanocne. Wykonawcy na koniec wznieśli w górę ramiona i wówczas zabrzmiał cudowny, monumentalny utwór „Alleluja” z barokowego arcydzieła Oratorium „Mesjasz” George Friedricha Haendla. Napisała scenariusz i opracowała przedstawienie Maria Załanowska-Należyty, terapeutka pracowni muzyczno-teatralnej w Otuszu.

Obydwa widowiska liczna publiczność odebrała w skupieniu i nagrodziła aktorów gorącymi brawami. Ksiądz Adam Sczaniecki, proboszcz parafii w Konarzewie, poświęcił obecnych oraz stoły zastawione wielkanocnymi potrawami. Z podziwem mówił o talentach osób niepełnosprawnych, którzy wielkanocne śniadanie wzbogacili o dwa widowiska, przypominające tajemnicę i sens święta Zmartwychwstania. Publiczność i aktorzy usłyszeli też wiele serdecznych słów Tomasza Łubińskiego, wicestarosty poznańskiego. Obecnym życzył  zdrowych, pogodnych świąt wielkanocnych. Bogdan Maćkowiak podziękował wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania uroczystego śniadania. Dziękował też rodzicom, którzy w dużej mierze zastawili stoły potrawami przygotowanymi w swoich domach.

 

Tekst i zdjęcie: Marcin Bajerowicz.